niedziela, 31 sierpnia 2014

Podsumowanie wakacji

Tegoroczne wakacje zaliczam do, jak najbardziej owocnych ze względu na poznawanie, odkrywanie, zmiany, decyzje. Ponad dwa miesiące, a ile może się wydarzyć przez ten czas. Opisuję ten czas wakacyjnych doświadczeń, niekoniecznie chronologicznie, ale to, co uważam za najważniejsze. 




Jeżeli chodzi o stricte wakacje, w ujęciu wyjazdu to muszę się pochwalić, że pierwszy raz od klasy maturalnej udało mi się wyjechać do Zakopanego, zdobyć Nosal, Zawrat, Dolinę Pięciu Stawów, zobaczyć staw Gąsienicowy. Ogólnie, wychodzić o 8 rano i wracać przed zachodem słońca, co w konsekwencji spowodowało utratę paznokci (dwóch dużych) u stóp.



Nikt nie przekona mnie do sushi, naprawdę. 
Wakacje to trudne decyzje. 
Jedenastego sierpnia. Walka z hemofobią, w konsekwencji oddanie krwi w centrum krwiodawstwa, co dla innych wydawać się może zabawne, bać się igły?! Dla osób z tym lękiem jest traumatycznym przeżyciem, dlatego staram się oswajać z igłą, oddając krew, więc data jedenastego sierpnia ma dla mnie podwójne znaczenie. 

  
Rower, rower, zawsze ;) 
Paulina: Kasia, Ty dzisiaj kratka, paski i panterka. Fopa czasem bywa. 



Pod względem ilości strawionych szaszłyków, na pewno ten rok będzie moim rekordem. 



Darmowy fish pedicure Garra Rufa podczas kajaków na Redze. Przyjemne muskanie ;)




Ponowne puszczanie lampionu szczęścia w Sarbinowie, tym razem wysoko poleciał jako metafora szczęścia. 



Kajaki na Redzie, leniwe, śmieszne i zabawne ;p 


Świtezianka błyszcząca (Calopteryx splendens).



Pokój 107. Wizualizacja osobowości polonistki i fotografa.




Wakacje to inspiracje ;)



Żelkowa pizza ;p



Wakacje to przebyte kilometry na rowerze...




Ślubna stylizacja.



Nowa lokatorka Lili.



Wakacje to poznawanie nowych smaków, w różnych miejscach. 




Takie tam z monopodem ;p  



Wakacje to świadkowanie na ślubie siostry ;p




Wakacje to poznanie podróżniczka w górach ;)



Wakacje to pójście pod prąd wbrew zasadom, opiniom, rozsądkowi. 



Wakacje to koncerty: Brodki, Chylińskiej. W tle dawna Alma Mater. 



Wakacje to wieczór autorski z Mariuszem Szczygłem...



z bliska.



Wakacje to słoneczniki, cynie, dalie, maki, róże, chabry, anemony...



Grill & fun ;)



  
Wakacje to zaprojektowanie, przymiarki i wykonanie. 



Wakacje to odkrycie, że moja siostrzenica śpi jak ciocia na pozycję pt. rozgwiazda



Czarny Staw Gąsienicowy.




Weekend w Trzebiatowie ze znajomymi, kajaki i szaszłyki ;)




 Wakacje to odkrycie dzięki Pam, że połączenie obuwia sportowego  tenisówek, trampek do eleganckiej sukienki smacznie smakuje. 




Wakacje to nowe magnesy na lodówce :)




Wakacje to kilogramy borówek.




Wakacje to przypadkowo wycięte serce z arbuza. 




Wakacje to wygłupy na trampolinie. 


No comment. Tak, jestem na diecie szaszłykowej ;p



Wakacje to uwieńczenie wymarzonej sukienki. Sauté.



Wakacje to spotkanie z Witkacym, który zgwałcił mi duszę. 



Wakacje to niezapomniane chwile w gronie najbliższych, dla których nie idzie się do nowej pracy pierwszego dnia. 



Wakacje to pyromagic, uczta dla oczu. 


Wakacje to Brodkowe słowa usłyszane na żywo. Jeszcze. Chciałabym umieścić moją wakacyjną playlistę, tego, co słuchałam najczęściej.

2 komentarze:

  1. Piekny zbiór zdjęć :) Wakacje są cudowne już za nimi tęsknie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Super miałaś te wakacje. Ja w tym roku muszę coś wykombinować by nie były nudne jak zawsze. Zdjęcia cudowne. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...