Spódnica tiulówka i gorset – własny projekt autorski
Kopertówka – No Name
Szpilki – New Look
Materiał do tego posta powstał w Hortulusie, ogrodach tematycznych w miejscowości z której pochodzę, w trybie ekspresowym i szaleńczym ze względu na to, że następnego dnia po ślubie mojej siostry, która miała sesję ślubną tamże. Mieliśmy tylko dwie godziny na zrealizowanie dwóch sesji. Z pośpiechu zapomnieliśmy statywu i w tym uroczym stroju musiałam zastąpić statyw, tym sposobem w szpilkach trzymałam softoboxa oktagonalnego, wyglądając przy tym, co najmniej komicznie. Ludzie z wrażenia zapomnieli po co przyjechali do ogrodów i zamiast fotografować ogród francuski, biały, japoński, Gaudiego, ich obiektywy były skierowane na nas.
Nie ukrywam, że pomysł na spódnicę zrodził się pod wpływem Carrie Bradshow KLIK (Seks w wielkim mieście), w odcinku, kiedy była w Paryżu.
Lubię, kiedy zawiązujesz mi gorset
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz