wtorek, 12 lipca 2016

#BerlinFashionWeekSummer2016


Greenshowroom.

Trochę spóźniony fotoreportaż z BFW2016, ale w końcu uwieńczyłam ten jeden dzień w sześćdziesięciu zdjęciach, bo miałam okazję być na pierwszym dniu, czyli 28 czerwca. Zapraszam na moje subiektywne migawki, to, co najbardziej mnie urzekło #punctum.
#love #fashion #think #orgazm & #beresponsible! 



To moja druga wizyta w Berlinie i na Tygodniu Mody, powoli czuję się jak u siebie, jazda metrem i poruszanie się po mieście, nie jest mi już straszne i obce :)
Zaczęliśmy od wizytówki miasta :)


Greenshowroom jak zwykle zaskoczył, choć niektóre rzeczy były powtórzone, jak między innymi dodatki z korka. Jak sama nazwa wskazuje jest to miejsce, gdzie znajdziemy rzeczy pochodzenia naturalnego, więc nie ma tam miejsca na sztuczne tkaniny etc. Zamysł bardzo ekologiczny i jak najbardziej pożądany :)


Miejsce po byłej fabryce w stylu amerykańskiego Brooklynu potęguje wrażenie, bardzo lubię takie miejsca. 


Jak landrynki, choć to drewniane, apetycznie wyglądające bransoletki.


Tak swojsko i Polsko :)


Miło się patrzy na męskie koszule, tak idealnie wyprasowane.


Było też trochę tropikalnie.




Korkowe.


Przysmak pand.


Magazine.


Premium.
Taką szmaciankę sobie przywiozłam do kolekcji :)


Oczywiście body. 


(nie)Nasycenie.


OtwARTe.


Uwielbiam to, że podczas tego typu eventów, można na każdym kroku inspirować się, nawet leżącymi pod stopami wieszakami. Uwielbiam zadziwiające ekspozycje, jak nie szczotka od miotły to multum wieszaków :)


Zainspirował mnie ten kolor ściany (choć aparat nie odzwierciedlił go w 100%), taki ciasteczkowy i ta rażąca musztarda. 


Bomberki bombardowały na każdym kroku #full.


A tiulówki to zawsze wisienki na torcie.


Scena jak z filmu.
Antonio, chcę jeszcze pięć bransoletek. 


Oddawaj to moje #fartucha. 


Niektóre rzeczy przypominają mi coś albo kogoś. Gladiole albo mieczyki zawsze będą mi się kojarzyły z moją mamą. 


Boho też wszechobecne.


Lubię je. 


#sołkyssmi


Urozmaicone zdjęciami.


Od linijki. 


Każdy bucik dziecięcy jest uroczy, nawet w stylu góralskim/indiańskim (?)


To też już było.
#aletojuzbylo i wróciło.
#kotlety


Wachlarz skarpetek albo możliwości.
#hipstersko


Dział dla fitmaniaków. 
Palmowe najlepsze.


Wszystko w cekinach.
#blinkblink


(Ośle)piający blask.


Już na wyginięciu, ale atmosfera jest.


Jakie dumne.


Wszystko może posłużyć jako dekoracja, papierowe motylki niczym żurawie origami. 


-trynka.


To nie był bilbord, ale jak na fotografii.


Też tak chciałam.


#glamorous


Brum.


Lubię w printy.


Niedługo zrobię osoby post o bodziakach, dzisiaj kupiłam x 2.


Naprawdę na pierwszy rzut oka, urzekły mnie te bodziaki, a później spostrzegłam piękną modelkę :)


Miło jest kiedy ktoś chce pozować bez uprzedniej namowy.
#zaufanie.


KaDeWe


Na dworcu tyle słodyczy.


Jak wspomniałam wcześniej, na każdym kroku, stopniu zaskakuje to miasto. 


Dobra czekolada i gra światła. 


Zapomniałam zrobić z perspektywy tworzącego bańki (bańkarza (?), czyli trochę od środka.


Kasia po raz drugi i ...


Trzeci :)


Wiadomo.


Podobała mi się niebieska okładka tego wydarzenia.



Po raz pierwszy, właśnie w Berlinie miałam okazję spróbować makaroników i mogłabym codziennie serwować do kawy, bo nie słodzę. 


Primarkowe body.
#kiss
#iwasmadeforlovinyou


Na koniec oczywiście podarunki jakie przywiozłam. 
To by było na tyle :)
Jeszcze na koniec sprostowanie, był Greenshowroom, Premium, ale zabrakło Panoramy. Świadomie zrezygnowałyśmy z koleżanką z ostatniego punktu wycieczki, kosztem delektowania się widokami na Alexander Platz, bo bez sensu było jechać na 30 minut do Panoramy, to jest miejsce, gdzie trzeba przeznaczać cały dzień. 
Ale ta całodzienna, przyjemna gonitwa, bo tak mogę nazwać dzień w Berlinie zawsze będzie wywoływać miłe wspomnienia :)

8 komentarzy:

  1. Świetny wypad i zdobycze, pozdrawiam! :)
    Zapraszam na nowy wpis http://werablogerkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam i było super !!!

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani od "Antonia" miała cudowną sukienkę. Nie rozumiem tych ludzi. Stoi nowiuteńki Mercedes AMG a ci pod nim siedzą... ja bym sobie milion zdjęć z nim strzeliła, ośliniła go z każdej strony i zmacała 15 razy... a ci siedzą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zjawiskowa Antonina, żałuję, że nie mam namiarów na tę suknię, jeszcze w tym kolorze <3:) Samochód jak samochód ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo klimatyczne zdjęcia! Super:)

    http://diamontsfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta sukienka błyszcząca ŚLICZNA!! Zazdroszcze takiego wypadu ;)
    http://feather92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. super showroomy :) pamiętam swój bfw,dokładnie 3 lata temu,bardzo fajnie było :)
    zapraszam do siebie -> KLIK :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...