Dzisiaj, 17 lutego obchodzimy światowy Dzień Kota, z tej okazji przygotowałam koci post i ze względu na to, że jestem urodzoną Kociarą, zmotywowało mnie to podwójnie :)
Pod koniec stycznia miałam okazję odwiedzić Trójmiasto. Udało mi się zwiedzić wszystkie trzy miasta, aczkolwiek moim miejscem docelowym była Gdynia. Czasem warto ot tak, spakować walizkę i wsiąść do pociągu (nie) byle jakiego :) Moja walizka weekendówka, (tak nazywam walizkę o wymiarach 55x40) pomieściła moje najlepsze trzy pary rurek, trzy ciepłe swetry, dwa grube kominy (jechać na weekend i spakować dwa kominy, trzeba być mną) i drobne rzeczy typu kosmetyki, książki. Chciałabym przedstawić krótką fotorelację z mojego weekendowego pobytu, z perspektywy laika, osoby która nie ukończyła turystyki, nie studiuje namiętnie przewodnika po miastach przed wyjazdem, jedyna mapa to intuicja i czasem ścieżki tłumu. Lubię czasem zgubić się w nieznanym mieście, odkrywać po swojemu. Break The Rules :)
Gdynia. Sea Towers. Te Morskie Wieże klasyfikują się na dziesiątym miejscu, co do wysokości w Polsce :)